Zapowiadało się bardzo ciekawie! Dwójka architektów mieszkających w Wielkiej Brytanii, ale pochodzących z różnych części świata – Kimmi z Chin i Borys z Polski. Dwa kulturowo różne spojrzenia na ślub – chińska ceremonia picia herbaty i polska ceremonia kościelna.
Było zmysłowo, spontanicznie, pozytywnie i czasem bardzo zabawnie. A wszystko w świetnym wrocławskim hotelu Monopol.
It looked very interesting! Two architects who live in Great Britain, but come from different parts of the world – Kimmi from China and Borys from Poland. Two culturally different views of the wedding – the Chinese tea ceremony and the Polish church ceremony.
It was sensual, spontaneous, positive and sometimes very funny. And all at a great hotel Monopol in Wroclaw.
rytmicznie, narracyjnie, super klatki
Świetny materiał. Gratulacje :)
bardzo mi się podoba!
od pierwszego do ostatniego kadru rewelacyjny materiał, gratuluję i pozdrawiam
wysokie loty jak zwykle. gratulacje
piękny materiał, czysta przyjemność oglądania :)
Wśród wielu ekscytujących klatek, jakie pokazujesz, pojawił się nowy, przyjemnie egzotyczny akcent :). Świetna robota. Chce się oglądać nie raz i nie dwa.
Fajne klatki. Dobry materiał ! Pozdr
Jest jedno zdjęcia które bardzo mnie urzekło, czarno-białe z odbiciem zaraz po pani młodej w samochodzie :D mogę na nie patrzeć i patrzeć… Zdjęcia na wysokim, twoim poziomie i jak zawsze zazdroszczę :]
super secik Łukasz!
Łukasz, chciałabym Cię poznać, bo obstawiam, że masz kilka par oczu i kilka par rąk :):):) Bardzo mi się podoba. Piękne fotografie!
Ten materiał podoba mi się szczególnie. Bo oprócz ciekawie skonstruowanego reportażu, który był u ciebioe zawsze, dodałeś mu masę gracji, która go wzbogaca, anie zubaża. Naprawdę kawał dobrej roboty!
Sporo świetnych kadrów…
Jestem pod wrażeniem…
Cudne Łukasz, kolor, kadr, opowieść … patrzę i patrzę o patrzę !
Bardzo piękny reportaż, subtelność w kadrach, kolorach. Zachwyca.
Chwile mnie tu nie bylo
Dziekuje Lukaszu za mozliwosc ogladania takiej fotografii :)
Jak zwykle świetne kadry, świetnie łapane momenty i świetna obróbka !!!
od wczoraj próbuję znaleźć adekwatne słowa.
i chyba jednak zostanę przy pierwszej intuicji:
speechless
Jak ja się cieszę, że polska fotografia ślubna doszła do takiego poziomu… Straciłam głos.
ta jedna fota ….ciary na plerach
świetne! magiczne kadry..super światło mnóstwo emocji. Hancock powiedziałby: “GOOD JOB GUYS!” :)
chciałbym napisać komentarz na miarę tych zdjęć, ale brakuje słów;)
Przepiękne zdjęcie. Obróbka wręcz mistrzostwo świat. Do tej pory zaglądałem tylko na Twoje portfolio, ale widzę że zaglądanie na bloga stanie się moim ulubionym cotygodniowym zajęciem ;) Jeszcze raz gratuluję oka.
Elegancja, muszę się od ciebie uczyć.
pozdrowienia!
Jesteście kolejnym dowodem, że da się zrobić reportaż na światowym poziomie. Zawodowo.
R E W E L A C J A!!!
Nigdy w życiu nie uzyskam takiego poziomu.
Mogę mówić Mistrzu???
dziękuję wszystkim za ładne słowa!
pozdrowienia!
ach …pięknie, pięknie, WSZYSTKO PIĘKNE !
Swietnie jak zawsze! Mega kolory!!!! Reportaz na skale swiatowa!
ślicznie! pozdrawiam!
Łukasz,po tym co tutaj obejrzałam mogę tylko ubolewać,że nie znalazłeś czasu aby zrobić reportaż ślubny Jeremiego.Wspaniała fotografia,gratuluję.
Jeden z ciekawszych reportaży jakie udało mi się obejrzeć. Konstrukcja narracyjna godna filmowego wirtuoza!
Powiedziałbym, że foty w amerykańskim stylu – oczywiście w najlepszym tego słowa znaczeniu. Gratulacje!
Wiem pan co pan robi? Przenosi mnie pan na té wesela. Smieje sie i bawie wspolnie z nimi. Dziekuje :)